*Oczami Laury*
Ross usiadł i nie wiedział o co nam chodzi. Na pewno nie spodziewał się tego, że znów padnie temat Courtney...
- Okey, więc znowu rozmawiałyśmy z Courtney.. - Powiedziała Zendaya, jedząc przy tym ciastka.
- Znów? Co ona od was chciała?
- Powiedziała, że się zmieniła, chce być naszą przyjaciółką i jak ona w końcu ma nam to udowodnić - powiedziała Rydel, w której głosie słychać było złość.
Nikt z nas nie wiedział co ma robić. Nie mieliśmy zamiaru ufać Australijce, ale nie wiedzieliśmy co mamy robić. Przecież ona się od nas nie odczepi. To było wiadome, że tak łatwo nie odpuści póki nie postawi na swoim.
- Słuchajcie, więc co robimy? - Powiedziała Rydel krzyżując ręce.
- Ej, mam pomysł. Powiemy jej, że może zostać naszą koleżanką na próbę i jeśli będzie zachowywać się jak dobra przyjaciółka to nią zostanie.
- A wszyscy wiemy, że na pewno coś odwali! - Przybiłam Zendayi piątkę, ucieszyłam się z planu, bo był dobry.
- Ok, w porządku - przytaknął Ross.
Plan był ustalony, ale wiedzieliśmy, że musimy trzymać się na baczności.
Zendaya i ja miałyśmy już się zbierać, kiedy ktoś zadzwonił do drzwi. Ross i Rydel nie mieli pojęcia kto to może być. Nie spodziewali się gości. Ross poszedł otworzyć drzwi, a my poszliśmy za nim.
No i kto przyszedł? No oczywiście Eaton... Czy ta dziewczyna nigdy się nie odczepi?! Stała tak chwilę w progu. Wszyscy byliśmy pogrążeni w ciszy. W końcu ta jej koleżanka Bella się odezwała.
- Cześć, my tylko na chwilę. Chciałyśmy wam dać zaproszenia na urodziny Courtney i możecie dać też resztę waszym znajomym - powiedziała podając je nam wszystkim.
- Wiesz nie wiemy czy damy radę wpaść.
- Wiem, że byłam okropną psycholką. Ale kiedy byłam na leczeniu to całkowicie mi przeszło. Naprawdę, jestem inną osobą.
Powiedzieliśmy jej to co wcześniej ustaliliśmy, a ta rzuciła się na nas i zaczęła nas przytulać. Lepiej niech zabiera te łapska! Odsunęła się i powiedziała głośno "dziękuję" i wyszła.
Wszyscy staliśmy osłupieni tym co się właśnie stało. Nikt z nas nie wiedział co ma powiedzieć.
Potem długo rozmawialiśmy o tym czy powinniśmy iść na tą jej imprezę urodzinową. Było pewne ryzyko, że jej odwali, ale byliśmy ciekawi po prostu. Więc ustaliliśmy, że pójdziemy . Wejdziemy na chwilę, wmieszamy się w tłum i pójdziemy sobie. Robi imprezę na plaży i do tego jest za kilka dni. Jestem ciekawa czy będzie ktoś jeszcze. Bo jeśli nie to z wmieszaniem się w tłum, nie wypali...
Poszłam do domu i zrobiłam to co zwykle. Ta Courtney tak mnie wkurzała, że myślałam, że zaraz wyjdę z siebie. Siedziałam w pokoju i się nudziłam. No muszę to przyznać. Kiedy Vanessa była w domu, było tak jakoś fajniej. Może to i przemądrzała despotyczna królewna, ale we dwie zawsze jakoś było raźniej. Mama pracowała dziś dłużej, więc musiałam siedzieć sama. Ehh.. Przeglądałam sobie internet kiedy tu dostałam wiadomość. Odczytałam a tam było napisane.. " No hej tu Trevor, myślę że mnie pamiętasz może tak byśmy się spotkali? Czekam na odp "
Kojarzyłam go, to ten kumpel Rossa. Ale czemu on do mnie pisze? Przecież nie mogę się z nim spotkać. Nie zrobiła bym tego Rossowi. No może nie jesteśmy razem, ale coś tam chyba jest..
Wzięłam telefon i odpisałam.
Hej sorry, ale nie mogę"
Nie musiałam długo czekać aż wysłał mi smutną buźkę. Nie nie będę, więcej odpisywać. Tak to się kończy. Raz odpiszę, drugi i w końcu wyjdzie, że spotkam się z nim. Nie! Odłożyłam telefon i więcej nie odpisywałam.
Kiedy znów usłyszałam dzwonek, byłam zła. Na szczęście dzwoniła Zendaya. Przegadałyśmy tak prawie pół nocy. Nawet nie zauważyłam kiedy była już 03:37.
Rano nie mogłam zwlec się z łóżka. Tak mi się nie chciało iść do szkoły. Było bardzo ciepło. Najchętniej poszła bym popływać, no ale najpierw do szkoły....
Nie dąsałam się tak bardzo, bo w szkole oczywiście byli moi przyjaciele z którymi przegadałam cały dzień. Po lekcjach oczywiście poszliśmy do domu Lynchów.
To było trochę dziwne, bo przez całą drogę, nie spotkaliśmy Eaton. Nie żebym się skarżyła, ale czyżby odpuściła nam? Hmmm... Myślę, że planuje jakiś wielki plan...
Kiedy weszliśmy, w domu siedział tylko Rocky, który oczywiście leżał oglądając telewizję i jedząc chipsy.
- Może byś się tak przesunął? Trochę kultury frajerze. - Zjechał go Ross, na jego słowa Rocky wzruszył tylko ramionami.
- Nie możecie iść do drugiego pokoju?
- Nie! - Oznajmiła Rydel swoim władczym tonem.
- Dobra, no już się przesuwam. Pali się czy co.
Usiedliśmy obok niego, Ross przyniósł przekąski.
- Emm, gdzie była łazienka?
- To idź na górę i tam już znajdziesz, drugie drzwi.
- Okey, - powiedział i poszłam na górę.
Trochę się pomyliłam, ale trafiłam. Jeny oni mieli naprawdę duży dom. Chciałam zejść już na dół, kiedy drzwi na przeciwko mnie się otworzyły. A że byłam ciekawa zajrzałam tam. To był pokój Rossa. Taa.. na drzwiach pisało Ross.. Cóż za ironia.
Byłam tak ciekawa, że weszłam do środka. Pokój jak pokój. Normalny. Chciałam wyjść, ale nagle spadła jakaś kartka z biurka. Podniosłam ją i zdziwiłam się...
*****************
Rozdział skończony. :)
Podobało się? Wydaje mi się, że jest ok.
Jakie są wasze dotychczasowe wrażenia?
Zapraszam do obserwacji oraz komentowania mojego bloga :)
On jest cudowny <3 Tak się cieszę, że dodałaś dziś go <3
OdpowiedzUsuńNo w końcu :* ja tylko siedziałam i czekałam kiedy go dodasz :) tylko czemu taki krótki? Ale najlepszy na świecie <3 Chce juz wiedzieć co Lau przeczytała :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCudowny rozdział :*
OdpowiedzUsuńChciałabym już wiedzieć co przeczytała Laura na tej kartce.
Czekam na następny :*
A i zapraszam na mój
pamietnik-rossa-lyncha.blogspot.com
Dziękuję :) Czekam na drugi tom u cb :)
UsuńCudownie <3
OdpowiedzUsuńPiękny <3 Po prostu brak mi słów :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy na świecie <3 Kochana on jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńWspaniały <3 Piszesz najlepsze rozdziały :)
OdpowiedzUsuńGenialny! Czekałam, aż go dodasz! :D Myślę, że ta kartka będzie od Eaton xD Zapraszam do mnie :3
OdpowiedzUsuńA i dzięki jeszcze raz za nominację :D Powinnam odpowiedzieć na pytania dziś wieczór! :) Kiedy dodasz kolejny rozdział? :)
Dziękuję :) wpadnę zawsze :)
UsuńA i może w środę :)
Perfect <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;*
~Patty
To kiedy dodasz On Shot???? Bo już ponad 3 000 wyświetleń
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać go jak najszybciej :) Jestem w trakcie pisania :)
UsuńJeju genialnie piszesz, jesteś mega kreatywna, bardzo cię podziwiam :^
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co się wydarzy na imprezie Courtney. Co jest na tej karteczce?
Pisz szybko next, bo chcę wiedzieć co się stanie dalej.
Ps. Nominowałam cię do LBA!
Szczegóły u mnie:
http://life-is-like-a-labyrinth-raura.blogspot.com/2016/03/kolejne-lba.html?m=0
Postaram się dodać szybko :D
UsuńJakie to cudowne <3 nie mogę doczekać się nexta :)
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz następny rozdział? Piszesz tak cudownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* chyba w środę bo jeszcze One Shot dodam :)
UsuńTo jest genialne :)
OdpowiedzUsuń