niedziela, 13 marca 2016

One Shot (+ 3 300 wyświetleń) And I remember when I met thinking that you were not an ordinary girl...

*Ross*
Dzisiejszy dzień był okropny!!! Mam już tego wszystkiego naprawdę dość!!  Dlaczego akurat ja?  Dlaczego to nie wypadło na kogoś innego?  To wszystko po prostu już mnie przerasta... Nie jestem zwykły tak jak inni.... Tak właśnie.. Jestem inny.. Ja jestem wampirem... Nie chciałem tego... Ale taki się urodziłem. Rodzice mnie wspierają mówiąc, mi różne miłe rzeczy, jakie to są korzyści. Tylko, że ja nie widzę tu żadnych korzyści... Co ma tu być dobrego??   To, że nie widzę swojego odbicia w lustrze?  Albo że nie widać mnie na zdjęciach?  Mógłbym w nieskończoność wymieniać te wszystkie rzeczy. Przynajmniej wie o tym mój najlepszy przyjaciel Callum. Może i byłem wampirem, ale bardzo kochałem śpiew i taniec.

Pewnego dnia poszedłem do sklepu muzycznego kupić nową gitarę. Kiedy wszedłem do sklepu zobaczyłem ją. Moje serce zaczęło bić tysiąc razy szybciej. Pomijając fakt, że byłem martwy. Widywałem ją w szkole. Była raczej spokojna, poukładana. Pewnie to ze względu na to, że była nowa w szkole.
Podeszła do mnie i uśmiechnęła się, ja oczywiście odwzajemniłem uśmiech.

- Mogę ci w czymś pomóc?
- Tak, szukam jakieś dobrej gitary.
- Okey, zaczekaj - poszła i wróciła z najpiękniejszą gitarą pod słońcem. Właśnie o takiej zawsze marzyłem, ale nigdzie nie mogłem jej dostać.
- jejjj
- Jest dobra?
- Tak, idealna.

Poszedłem i zapłaciłem, już chciałem wyjść, ale coś mnie pokusiło, żeby się zawrócić.

- Hej, słuchaj a może byśmy tak poszli razem na pizze? 
- Ja, przepraszam, ale nie mogę - w tym momencie załamałem się. Dlaczego?  Wyszedłem po prostu już nie słuchając co do mnie mówiła.

*Laura*

Kiedy on się mnie spytał czy chce z nim iść na pizze to po prostu w środku tak się cieszyłam. Ale po chwili zapaliła mi się czerwona lampka.  Jak ktoś taki jak on chciałby się zadawać ze mną? Na pewno chciał zrobić mi jakiś durny kawał. Nagle z moich przemyśleń wyrwała mnie Raini. To była moja jedyna i najlepsza przyjaciółka. Znałyśmy się praktycznie od najmłodszych lat. Zawsze mogłam na nią liczyć.

- Laura, co tu robił Ross Lynch?
- Kupował gitarę i...
- I?
- No zaprosił mnie na randkę
- To świetnie! - Raini się ucieszyła.
- Nie zgodziłam się.
- Co?  Ale czemu?  Najprzystojniejeszy i najbardziej popularny chłopak w naszej szkole cię zaprasza a ty odmawiasz?
- Tak, jak ktoś taki mógły chcieć się ze mną zadawać?  - bardzo posmutniałam.
- Oj, Lau jesteś najlepsza - powiedziała, przytulając mnie.
- Dzięki, jesteś moją najlepszą przyjaciółką.

Następnego dnia, kiedy wychodziłam ze szkoły do domu, stało się coś co zapamiętam do końca życia. Kiedy szłam chodnikiem nagle jakiś samochód zaczął jechać w moją stronę. Już prawie by mnie rozjechał, kiedy nagle Ross podbiegł i własnymi rękami zatrzymał go przede mną. To był niesamowity i nadzwyczajny wyczyn. Ale jak tego dokonał? Przecież on zostawił po sobie wgniecenie na masce samochodu. Czyżby był aż taki silny?  Miałam różne hipotezy, a każda następna była jeszcze bardziej dziwniejsza.
Odruchowo padłam w ramiona blondyna, wykrztuszając tylko "Dziękuję ".

*Ross*

Kiedy się od siebie odsunęliśmi, Laura zapytała mnie jak to zrobiłem. Nic nie powiedziałem, tylko zaczęłem uciekać. Po kilku minutach spostrzegłem, że cały czas za mną biegła.

- Po co tu przyszłaś? Przecież mnie spławiłaś.
- To nie tak.
- A jak?
- Wiesz, myślałam, że ktoś taki jak ty chce tylko zrobić mi jakiś durny kawał, ale kiedy mnie uratowałeś to zrozumiałam, że nie jesteś taki jak wszyscy.
- Wiesz, Laura nie powinnaś mieć o sobie takiego słabego zdania. Jesteś wyjątkowa, oryginalna i po prostu wspaniała.
- Naprawdę tak myślisz?
- Tak - szeroko się do niej uśmiechnęłem, a ona odwzajemniała uśmiech.

Nagle spojrzała na strumień wody i coś sobie uświadomiłem. Byliśmy w lesie i staliśmy obok rzeki. Ona nie widziała mojego odbicia!  o matko!  I co teraz? 
Spojrzała się to na  mnie, to na wodę.

- Ross, dlaczego nie widzę twojego odbicia?
- Co???  Jakiego odbicia??  - Powiedziałem to trochę podwyższonym głosem.

Niespodziewanie wyjęła telefon i zrobiła mi zdjęcie!! Nie no!  Tego to się w ogóle nie spodziewałem. Jak ja mam jej wyjaśnić, że mnie nie widać na tym zdjęciu?

- A to jak wyjaśnisz? - Powiedziała pokazując zdjęcie, na którym mnie nie widać.
- Wiesz, aparat szwankuje ci.
- Yhy. Jasne, kim ty jesteś?

Chciałem wymyślić jakieś kłamstwo, ale nawet nie zdążyłem nic wymyślić, a z krzaków wyłonił się wilk. To nie był zwykły wilk... Tak, to był wilkołak.. Miał zamiar rzucić się na nas, ja nic nie myśląc rzuciłem się do walki. Było już za późno na jakie kolwiek kłamstwa czy wyjaśnienia, Laura widziała wszystko. Moje kły, oczy..  Wszystko..  Wilkołak był naprawdę uparty, trochę mnie zranił, ale nie było to nic poważnego..
Powaliłem go na ziemię i wtedy się odezwała..

- Wiedziałam, że jesteś inny. Teraz wiem co mi się w tobie tak podoba.
- Czekaj, podobam ci się?
- Tak, zawsze tak było - znów się uśmiechneła, miała naprawdę piękny uśmiech.
- To nie przeszkadza ci że jestem dziwoląkiem?
- Nie, jesteś wampirem i to jest naprawdę takie fajne. Żaden z ciebie dziwoląkiem. Kochałabym cię nawet gdybyś był krasnalem. - czy ja się przesłyszałem?? Czy ona powiedziała, że mnie kocha?
- Wiesz cieszę się, że to mówisz bo ja też cię kocham.

Podeszłem do niej bliżej, żeby ją pocałować, kiedy wilkołak się ocknął i ruszył do ataku. Wtedy Laura zrobiła coś czego nigdy bym się nie spodziewał. Gestem ręki przerzuciła go na drugi koniec lasu. Byłem taki zdziwiony.

- Laura, ty jesteś czarownicą??
- Tak - na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, nie dość, że nie byłem w pełni człowiekiem, to moja dziewczyna też nie. Pierwszy raz w życiu cieszłem się, że jestem wampirem.

Mocno ją uścisnołem i pocałowałem, a po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz.

Byłem "inny" i moja dziewczyna też była "inna" już lepiej być nie mogło. W końcu pogodziłem się z tym kim jestem i wreszcie się z tego cieszyłem...

***************
No to pierwszy One Shot na tym blogu. Mam nadzieję, że się podobało :)
Następny dodam jak będzie 5 000 wyświetleń :)

Zapraszam do obserwacji i komentowania :)

15 komentarzy:

  1. Zajebiste 😍 rzekłabym 😍 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tylko siedzę i czekam aż dodasz coś nowego :) to nie jest Normalne 😍 😀 bo piszesz genialnie 😘

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko!!! To cudowne <3 ty naprawdę masz wielki talent <3 Pisz zawsze bo takiego talentu nie wolno marnować :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ross i Laura w fantastyce?? Świetnie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe :) kocham ten blog :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny rozdział ���� wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam już jest stylizacja 7
    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zqprosiłaś więc jestem.
    Na razie przeczytałam tylko one shot i mi się bardzo podoba.
    Lubię wampiry, czarownice, wiłkołaki. Po prostu lubię fantastykę.
    Rozdziały przeczytam, nie wiem kiedy, ale przeczytam.
    Pozdrawiam Patty;*
    Buziaczki♥♡♥

    OdpowiedzUsuń

Kontakt :)

Hej, macie jakieś pytania?
Chcecie czegoś się dowiedzieć?
E-mail:
zakrecona.pozytywnie17@gmail.com